foto1
foto1
foto1
foto1
foto1
„Wyrazem katolickości jest nie tylko braterska wspólnota ochrzczonych, ale także gościnność okazana cudzoziemcowi, niezależnie od wyznawanej przez niego religii, odrzucenie wszelkich barier i dyskryminacji rasowej oraz uznanie osobowej godności każdego człowieka, czemu winna towarzyszyć aktywna obrona jego niezbywalnych praw” - pisał Jan Paweł II

Ruch Światło-Życie  - Diecezja Gliwicka - Rejon Tarnowskie Góry

Świadectwa

ks. Franciszek Blachnicki:

O świadectwie

 

Jeżeli uwierzyliśmy w Chrystusa naprawdę,
to musimy mieć pokój.
Jeżeli uwierzyliśmy w Chrystusa,
a mimo to lękamy się jeszcze ciągle różnych rzeczy,
to znaczy, że jeszcze w pełni, w sensie biblijnym
nie uwierzyliśmy w Chrystusa. [...]
Jeżeli rzeczywiście wierzymy,
to wtedy nasze życie
samo przez się staje się świadectwem.
Jeżeli potrafię pójść do tych ludzi,
z którymi się spotykam,
a którzy są kłębkiem nerwów,
czują się zagubieni
i nie potrafią sprostać problemom życiowym,
jeżeli potrafię wobec nich pokazać
ten pokój głęboki
płynący z uwierzenia w Ewangelię Chrystusa,
to wtedy jest to świadectwo,
które może tym ludziom pomóc.
Jeżeli natomiast ja sam wpadam w ich styl lęku,
narzekania, zabezpieczania się,
to moje świadectwo jest negatywne -
pokazuję im,
że wiara na nic się nie przyda w konkretnym życiu,
bo nie rozwiązuje problemów.

 

Tu znajdziesz świadectwa ludzi, którzy którzy byli z nami na rekolekcjach i Oazach Modlitwy.

 

 

 

 

Witajcie Oto moje świadectwo 

„… wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie.” (Mt 6,8)

Pojechałem z żoną i synem na oazę modlitwy, aby słuchać tego, co Bóg ma mi do powiedzenia. Postanowiłem przygotować się przez sakrament pokuty, wyciszenie wewnętrzne i oczyszczenie z wszelkich myśli odwracających moją uwagę od Boga i Jego planów realizacji mego powołania i służby tu na ziemi. Wiedziałem, czego po takim spotkaniu mogę się spodziewać i cieszyłem się na spędzenie czasu z żoną i na spotkanie z ludźmi żyjącymi swoją wiarą w sposób rzeczywisty, widoczny i co więcej potrafiącymi o tym rozmawiać. Eucharystia , plan spotkań i modlitw były okazją do słuchania Boga, ludzi i rozważania jakie ma to mieć przełożenie na moje konkretne działanie w kościele i wspólnotach gdzie jestem.

Ciągle uczę się jak być najlepszym mężczyzną, mężem, ojcem i lekarzem. Czuję i widzę, że Bóg działa w moim życiu małżeńskim, rodzinnym i zawodowym. Nie spodziewałem się jednak tego, co zdarzyło się podczas  uwielbieniowej modlitwie wieczornej w sobotę. Swoje emocje i myśli staram się zachować dla siebie i raczej kryć w środku, ale modlitwa uwielbieniowa a szczególnie moment  nałożenia rąk przez księdza ze wsparciem zaangażowanych w modlitwę osób doprowadziły mnie do stanu, jakiego nigdy wcześniej nie czułem. Otwarłem swoją duszę na działanie Ducha Św i powtarzałem jedynie zaproszenie do działania w moim życiu z całkowitym oddaniem.

Poczułem ogromne ciepło w środku mojego ciała i przez moment zachwiały mi się nogi, ale potrafiłem stać nadal. Po chwili przyszło ogromne wzruszenie i popłynęły łzy, które usilnie starałem się powstrzymywać. Byłem zdumiony, ale Bóg już wtedy zadziałał. Zostałem uzdrowiony.

Przed wyjazdem na oazę modlitwy ustawiłem swoje życie pod kątem artroskopii kolana lewego, operacji naprawczej zaplanowanej na następną środę, bo miałem blok przy zgięciu i nie potrafiłem przez ostatnie 2-3 miesiące klęknąć ani zrobić przysiadu. Zaplanowałem sobie wolne w pracy, kule ortopedyczne i ortezę stabilizacyjną do rehabilitacji. Poinformowałem moich przyjaciół o planowanej operacji.

W sobotę wieczorem po modlitwie czułem, że kolano jest lżejsze i nie boli. W niedzielę co chwilę robiłem przysiady i klękałem z coraz większą radością, że potrafię. W każdej godzinie dziękowałem Bogu. Ostatecznie pozostawiłem decyzje lekarzowi, który mnie zbadał w środę rano i stwierdził, że „nie ma co operować”. Dziękuję Bogu za obecność wspólnie z żoną i moim synem na oazie modlitwy i zapewniam, że „… wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie”

 

Dawid

Od Wiosennej Oazy Modlitwy mija równy miesiąc. Miałem dużo czasu żeby przemyśleć i zastanowić się nad tym wszystkim, co dane było mi przeżyć w czasie tych rekolekcji. Na oazy modlitwy, a szczególnie do Wisły Idylli, zawsze lubiłem i chciałem jeździć. Jest to dla mnie bardzo szczególne miejsce, ponieważ w Domu Rekolekcyjnym mieszka się pod jednym dachem z Jezusem, obecnym w Najświętszym Sakramencie. Dla mnie jest to szczególna łaska, że mogę przez te trzy dni być tak blisko naszego Zbawiciela.

Miesiąc temu przyjechałem do Idylli z nastawieniem, że spotkam się z Jezusem we wspólnocie, będę się mógł wyciszyć, uspokoić wewnętrznie i poświęcić Panu Bogu w całości, ten krótki czas Oazy. Cieszyłem się, że będę mógł uczestniczyć w tych szczególnych wieczorach uwielbienia w czasie modlitw wieczornych w kaplicy, przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Pomimo, że jestem człowiekiem grzesznym, pełnym wad i słabości, stanąłem przed Panem właśnie taki, jaki jestem. Bardzo liczyłem na osobiste spotkanie z Najwyższym Panem i Zbawicielem, ale to co tam wtedy przeżyłem, przerosło moje oczekiwania. Był to dla mnie szczególny Dar i Prezent od Pana Jezusa. W czasie modlitwy wieczornej wylała się na mnie moc Ducha Świętego. Otrzymałem Dar łez, który nie może być porównywany ze „zwykłą” religijną uczuciowością. Były to łzy radości, że mogę uwielbiać Obecnego wśród nas Żywego Jezusa Chrystusa. Później przyszła Boża Radość. Poczułem się szczęśliwy, radosny, pełen pokoju i otwarcia na chwalenie Najwyższego Boga. Czułem, że w czasie modlitwy się uśmiecham do Pana Jezusa, którego bardzo pragnąłem przytulić do swojego serca. Były to, wspaniałe chwile Uwielbienia Boga przez słowa (wcześniej już otrzymałem Dar Języków) i pieśni pełne chwały. Można powiedzieć, że jak na tak krótką oazę otrzymałem ogrom Łaski Bożej.

Na tak krótką oazę? Opisałem tylko piątkową modlitwę wieczorną! To, czemu teraz zaświadczę nie mieści się w zwykłych ludzkich kategoriach. W czasie sobotniej Eucharystii po przyjęciu Komunii Świętej, podziękowałem Jezusowi za Jego Obecność i łaski, które otrzymałem. Po modlitwie dziękczynnej zacząłem przeglądać śpiewnik, żeby wyszukać pieśń na dziękczynienie. W czasie pierwszych akordów pieśni „Chrystus Pan” odczułem, że zaczyna się dziać coś bardzo szczególnego. Odczułem Ciepło, Miłość, Radość i niesamowity przypływ Łaski Bożej. Było to tak, Jakby Ten, którego w piątkowy wieczór próbowałem przytulić do swojego serca Przyszedł i Sam mnie przytulił. POCZUŁEM WYRAŹNIE BOŻĄ OBECNOŚĆ! Tej Chwili z Nieskończoną Miłością nie można słowami opowiedzieć, ani opisać. Każde słowo, każdy, nawet najpiękniejszy tekst, to wszystko będzie zbyt ubogie, by oddać to, co wtedy przeżyłem.

Ktoś sceptycznie nastawiony może powiedzieć, że to wszystko mi się wydawało, ponieważ byłem rozemocjonowany i znajdowałem się w modlitewnym transie. Ja sam kiedyś sceptycznie podchodziłem do podobnych świadectw. Nie byłem w transie, nie byłem rozemocjonowany. Wprost przeciwnie! Byłem w tym momencie wyciszony, a nawet już trochę rozkojarzony. Pan Jezus przychodzi wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Dlaczego ja? Zwykły szary człowiek? Taka wielka Łaska! Te pytania mnie nurtowały i nie ma odpowiedzi. To Pan Jezus zna właściwą odpowiedź. On chce przytulić każdego człowieka. Wystarczy się otworzyć na działanie Ducha Świętego, rozwalić barierę, która jest w naszym sercu i przyjąć wylanie Bożej Łaski i Miłości.

Sobotnia wieczorna modlitwa to moje wielkie dziękczynienie za otrzymane łaski i wspaniała radość podczas modlitwy uwielbienia. Znowu brakuje słów żeby te wszystkie przeżycia opisać.

Szczególny smutek przeżyłem po niedzielnej Eucharystii w momencie, kiedy kapłan opróżnił tabernakulum. Odniosłem wrażenie, że Pan Jezus sobie poszedł. Nie! On był w naszych sercach, a my mamy Go nieść innym ludziom, kiedy wrócimy do szarej rzeczywistości, która dzięki Bożej Łasce wcale nie musi być taka szara.

Dziękuję Panu Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu za ten szczególny czas Łaski. Za to, że mnie kocha i podarował mi tak piękne chwile w czasie tej Oazy Modlitwy

CHWAŁA PANU!!!

Pozdrawia Was Grzegorz

Na Oazę Modlitwy do Rycerki Górnej zostaliśmy zaproszeni przez rodziców. Już na samym początku mieliśmy obawy i wątpliwości czy tam pojechać.

Stawialiśmy sobie pytanie czy odnajdziemy się w takiej mało nam znanej wspólnocie. Padały słowa - PRZECIEŻ JA NIE DAM RADY MODLIĆ SIĘ PRZEZ CAŁY DZIEŃ.

Jak okazało się potem były to nieuzasadnione obawy!!! Od samego początku byliśmy zaskoczeni niesamowicie ciepłym przyjęciem i niezwykłą rodzinną atmosferą. W czasie trwania Oazy Modlitwy doznaliśmy poczucia miłości,odzyskaliśmy spokój serca i pragnienie uczestniczenia w każdej modlitwie,śpiewie a nade wszystko w Eucharystii.Podczas Namiotu Spotkania czuliśmy otwarcie naszych serc na Słowo Boże.

Radość i wzruszenie a nawet łzy przeplatały się w trakcie prowadzonych konferencji, odnowienia Sakramentu Bierzmowania, Adoracji Najświętszego Sakramentu.Przeżyte " jakże krótkie' chwile były punktem zwrotnym w naszym życiu.

Bardzo głęboko przeżyliśmy godzinę świadectw, myśleliśmy że nie wypowiemy ani jednego zdania - ale tak cudownie zadziałał Duch Święty, że słowa same układały się w myśli.

Przeżyliśmy wspaniały czas poświęcony sobie a przede wszystkim Panu Bogu. Odkryliśmy na nowo miłość Bożą dzięki której możemy zmieniać

na lepsze nasze życie.Żal było odjeżdżać.

CHWAŁA PANU.!!!

Bożena i Dariusz Sawczuk.

Lubliniec

Oto kilka myśli na temat tego czym jest i co powinno zawierać świadectwo.

 

Na początek powinieneś wiedzieć, że aby powiedzieć świadectwo nie musisz być doskonały. Twoje świadectwo może pomóc komuś otworzyć się na działanie Jezusa...

 

CO ZAWIERA ŚWIADECTWO?


jacy byliśmy- jak bardzo potrzebowaliśmy zbawienia
(o sobie kim jesteś, jak wyglądało twoje życie wcześniej, jacy byliśmy)
co sie zdarzyło-jak przyjęliśmy zbawienie Jezusa,wiara i nawrócenie
(kiedy, jak, co, jak to się stało...)
przemiana- gdzie doświadczam zbawienia (co sie zdarzyło, jak to przebiegało, co się zmieniło, co Jezus ci dał, a co zabrał)
zachęta- jeśli dla mnie to i dla ciebie, skoro mnie Jezus przemiemił, uzdrowił, wyzwolił z grzechu, umocnił... - to i Ciebie może!

 

CECHY ŚWIADECTWA

 

radosne – (uśmiech, ogień, przekonanie- znalazłem skarb, radość wynikająca z doświadczenia zbawiania, ze spotkania z Jezusem, to nie jest wesołkowatość, choć mówienie z naturalnym humorem mile widziane)
krótkie – mówić o tym co najważniejsze, bez zbędnych szczegółów
skoncentrowane na Jezusie - nie ja, lecz On, co On uczynił, co zmienił, co dzięki Niemu zrozumiałeś np. Jezus sprawił, że..., Bóg tak poustawiał wydarzenia, że..., Jezus sprawił, że spotkałem..., Bóg dał mi taką możliwość..., dzięki Chrystusowi stało sie tak, iż...)
nie mówimy o tym, czego innym brakuje (nie tracimy czasu na mówienie jacy to my niegodni jesteśmy, zdenerwowani...)
nie wzbudzać poczucia duchowej wyższości, lecz doświadczenie miłosierdzia (ja doświadczyłem Jezusa i chce z tobą podzielić tą radością)
świadectwo to nie spowiedź – niemów o swoich grzechach, jeśli mówisz to zrób to dyskretnie, nie wspominaj o kwestiach zbyt intymnych
bez negatywnych wypowiedzi o innych, nie krytykować, nie można nikogo piętnować
proste w sposobie mówienie, bez wulgaryzmów
bez nowoczesnej propagandy i reklamy, bez przesady i nieprawdziwości
szczerze i trzeźwo, ukazać zdarzenia i przemiany w życiu
nie przemilczaj obaw i oporów wobec Boga, nieudolności w naśladowaniu Jezusa
unikać wyrażeń: całkiem inaczej, całkowita pewność (raczej: mam nadzieję..., z Bożą pomocą...)
dostosuj świadectwo do odbiorców
mów własnymi słowami: BĄDŹ SOBĄ!

 

1P 3.15n : ...”bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga sie od was uzasadnienia tej nadziei która w was jest”...

 

PRZYGOTOWANIE ŚWIADECTW

 

cel składania świadectwa - uwielbienie Boga
przekonanie-pokonanie wewnętrznego oporu
w trudnościach – modlitwa do Ducha Świetnego
nie koncentrujemy się na sobie (jak wypadniemy, jacy jesteśmy niegodni, nieśmiali, zdenerwowani )
nie moralizujemy i nie nauczamy ( to nie kazanie czy wykład – to twoje osobiste doświadczenie wiary)
mówić interesująco i dynamicznie (zdarzenia wesołe)
włączyć całe ciało (mimika, gestykulacja, wzrok, dobra słyszalność)
czas- 3-10minut
unikaj gwary, skrótów rozumianych tylko pewne osoby np. OM, Shalom, KODA
świadectwo powinno być napisane. Pisanie pozwala ustawić odpowiednie proporcje między poszczególnymi elementami świadectwa, pozwala wyeliminować zbędne szczegóły, rozbudować zbyt oszczędnie opowiedziane kwestie
Módl sie proś Boga o możliwość i siłę w dawaniu świadectwa (J 14,14)


Ufaj Bogu, On jest przy Tobie, kiedy mówisz !

 

REZULTATY ZOSTAW BOGU!!!

Nowości OAZA.PL

Aktualności – OAZA.PL

27 kwiecień 2024

Ruch Światło-Życie
  • Oaza modlitwy o ks. Blachnickim 30 V- 2 VI 2024

    Korzystając z zadawalającej dyspozycji zdrowotnej pani Doroty Seweryn, autorki książki „Nasze korzenie”, opisującej życie Czcigodnego sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, zapraszamy osoby dorosłe, niezależnie od stopnia oazowej formacji, na Oazę Modlitwy o założycielu Krucjaty Wstrzemięźliwości i Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, która odbędzie się w terminie 30 V godz. 19.00 – 2 VI godz. 10.00 w nowo otwartym Centrum Krucjaty 

    Czytaj więcej

    Artykuł Oaza modlitwy o ks. Blachnickim 30 V- 2 VI 2024 pochodzi z serwisu OAZA.PL.

  • Błogosławienie animatorów podczas Centralnej Oazy Matki 2024

    Błogosławienie animatorów na COM 2024 – informacje dla kandydatów oraz moderatorów diecezjalnych i zakonnych (nie dotyczy błogosławienia członków DIAKONII) Wymagania dla kandydata Do błogosławienia może przystąpić osoba, która: po ewangelizacji przeżyła formację podstawową do III stopnia włącznie (w tym  Triduum Paschalne w formie rekolekcji); uczestniczyła w KODA (obowiązkowo), a ponadto ukończyła Szkołę Animatora (jeśli jest organizowana w 

    Czytaj więcej

    Artykuł Błogosławienie animatorów podczas Centralnej Oazy Matki 2024 pochodzi z serwisu OAZA.PL.

  • Centralna Oaza Matka 2024

    W dniach 17-20 maja zapraszamy do Krościenka nad Dunajcem na Centralną Oazę Matkę. 📝 Zapisy uczestników przez: sekretariat@oaza.pl będą trwać do 14 maja i zasadniczo odbywają się za pośrednictwem moderatorów diecezjalnych Ruchu. 💸 Koszty organizacyjne udziału w COMie wynoszą 20 zł od osoby, 35 zł od małżeństwa. 🛏 W sprawie noclegów w Centrum KWC oraz 

    Czytaj więcej

    Artykuł Centralna Oaza Matka 2024 pochodzi z serwisu OAZA.PL.

Modlitwa

Modlitwa za wstawiennictwem sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego

 

     Boże, Ojcze Wszechmogący, dziękujemy Ci za Twojego kapłana Sługę Bożego Franciszka, którego w niezwykły sposób obdarzyłeś łaską wiary konsekwentnej, tak iż swoje życie oddał niepodzielnie na Twoją służbę.

Dziękujemy Ci za to, że pozwoliłeś mu gorąco umiłować Twój Kościół i zrozumieć, że najgłębszą zasadą jego żywotności i płodności jest oblubieńcze oddanie siebie w miłości Twojemu Synowi, na wzór Niepokalanej, Matki Kościoła.

Dziękujemy Ci również za to, że przez tego kapłana wzbudziłeś na polskiej ziemi Ruch Światło-Życie, który pragnie wychowywać swoich uczestników do posiadania siebie w dawaniu siebie i w ten sposób przyczyniać się do wzrostu żywych wspólnot Kościoła.

Bądź uwielbiony, Boże, w Słudze Bożym księdzu Franciszku, w jego życiu i dziele, i racz wsławić swoje Imię, udzielając mi przez jego wstawiennictwo łaski .................... o którą najpokorniej proszę.

Amen.