Bogu niech będą dzięki za błogosławiony czas łaski. On to zaprosił nas do "sanatorium" swojej Miłości do pięknej górskiej miejscowości Czarna Góra. To tutaj pod okiem najlepszego personelu, któremu przewodniczył ojciec "ordynator" Ks. Leszek Szkudlarek, wraz z Asią i Jackiem oraz wspaniałą diakonią "terapeutów" Pan leczył i pocieszał nasze serca. Dziękujemy za tyle wspaniałych chwil "duchowego SPA" przed Najświętszym Sakramentem, gdzie w modlitwie indywidualnej i wspólnotowej byliśmy poddawani przemieniającym promieniom Jego łaski, która przenikała do dna serca.

Otwierała nas na Jego miłość, uzdalniała do skruchy, przebaczenia, błogosławienia w każdym czasie i w każdym miejscu. Dziękujemy za tyle pięknych świadectw, a także otwarcie wszystkich uczestników, dzięki którym wiemy, że z Bożą pomocą można w praktyce realizować na co dzień przykazanie miłości, nawet do nieprzyjaciół. Dotyk Bożej Miłości to także piękno przyrody, które mogliśmy podziwiać w wolnym czasie, On przechodził w wietrze, ulewie i błyskawicach, Jemu cześć oddawały szemrzące górskie strumyki i szczyty gór, a słońce na wyżynach przypiekało nasze ciała. Byliśmy wysoko w górze, dotykaliśmy samego nieba... Bóg nas uzdrawiał, przytulał, pocieszał. A teraz nas posyła - z powrotem na ziemię, byśmy świadczyli o Jego niezmierzonej Miłości. Chwała Panu.
Marysia i Artur