Szczęść Boże,

Tegoroczne rekolekcje I stopnia w sumie przeżyłem po raz trzeci. Pierwsze miały miejsce wiele lat temu w oazie młodzieżowej, drugie kilka lat temu jako uczestnik w DK, a w bieżącym 2018 roku razem z moją żoną Anią posługiwaliśmy jako para animatorska. Jadąc do Rzepisk, bo tam odbywały się rekolekcje, zadawałem sobie pytanie - co przyniesie ten czas? Równocześnie odpowiadałem Panu Bogu – „Ponieważ przyjąłem Cię jako swojego Pana i Zbawiciela to rób ze mną co chcesz”.

Jechałem tam też z pewnym nastawieniem, a mianowicie że skorzystam z możliwości przystąpienia do KWC co miało miejsce w 13 dniu podczas Dnia Wspólnoty, a w decyzji tej umocniło mnie dodatkowo świadectwo Tomka, który odwiedził nas w Rzepiskach kilka dni wcześniej.

Przed rekolekcjami towarzyszyła mi pewna obawa, a mianowicie, że mogę mieć trudność opanować swoje codzienne zmęczenie, które zazwyczaj dopada mnie u schyłku każdego dnia i że wówczas nie będę w stanie pełnić swojej posługi tak jak należy. Tymczasem okazało się, że podczas rekolekcji moje zmęczenie Pan Bóg mi po prostu zabrał i mało tego, zostałem napełniony dodatkowo prawdziwym entuzjazmem, dzięki któremu bez przeszkód w pełni dane mi było uczestniczyć w każdym punkcie rekolekcyjnego dnia, z późno wieczorną odprawą diakoni włącznie.

Rekolekcje w Rzepiskach były również dla naszego małżeństwa czasem szczególnym ponieważ dzięki możliwości posługiwania jako para animatorska doświadczaliśmy wraz z Anią łaski prawdziwego bycia razem (nie obok siebie), a było to możliwe dzięki wspólnym przygotowaniom do spotkań Kręgu oraz konferencji. Był to dla nas czas prawdziwej łaski i bliskości Pana Boga, a doświadczaliśmy Go w każdym kolejnym dniu, kiedy poprzez świadectwa osób z prowadzonego przez nas Kręgu, Pan Bóg ukazywał swoją Wielką Chwałę i Moc i tym samym wlewał w nas siły i prawdziwą odwagę do świadczenia o Nim oraz głoszenia Jego Ewangelii w codziennym życiu po powrocie do domu. CHWAŁA PANU!!!

Lucjan